Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:57, 31 Sty 2012 Temat postu: Wolontariat. Co i jak ? |
|
|
Schroniska bardzo hojnie przyjmują bezinteresowną pomoc młodych ludzi. Wolontariat - czyli pomaganie takowym przytłuką ma na celu ulepszanie życia jego podopiecznym. Bardzo często schroniska pękają w szwak, brakuje karmy, koców. Psy poupychane wszędzie, na łańcuchach w ciasnych boksach, w biurach i na korytarzach. Nie dla wszystkich czworonogów znajdzie się miejsce na jednej smyczy, więc wiele z nich przez nawet kilka tygodni nie opuszcza swoich klatek. Wolontariusze starają się pracownikom schronisk pomagać, jest to pomoc jak już wspominałam bezinteresowna, dobroczynna. Dbają aby większość psów miała możliwość rozprostowania nóg na świeżej trawie, poganiania za piłką, sprzyjają im boksy czy nawet znajdują domy.
Pomimo wszystko, taki ktoś nie ma łatwo. Bo czy łatwo patrzeć na smutne wzroki psów zza ogrodzenia, na te powystawiane pyszczki domagające się pieszczot. Otóż nie. I ja, jako czynna wolontariuszka wam to zatwierdzę. Nie raz godzę się z przykrą prawdą, ze pies charakterem przypomina istnego mieszczucha został zabrany przez jakiegoś Pana ze wsi. I nie wiadomo, czy na łańcuch, czy do kojca... A on się przecież nie nadaję. Niestety nie jesteśmy za wszystko odpowiedzialni, a takie znalezienie odpowiedniego psiaka do odpowiedniego domu... nie zawsze mamy czas. W przerwach między karmieniem a sprzątaniem jest kupa roboty. Spacery, kąpiele, wywieszanie ulotek "Śliczny Brutus do adopcji' czy pilnowanie aby przechodni człowiek nie powsadzał palców do zwierząt agresywnych wymagających rehabilitacji.
Opieka nad zwierzętami nie ogranicza się tylko do psów, jest mnóstwo kotów którymi także trzeba się zająć - niekiedy nawet trafiają się drobne gryzonie czy gady. Przygotowanym trzeba być na wszystko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Śro 19:01, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy mogę się nazwać ,,wolontariuszem",ale w wakacje bardzo często odwiedzam schronisko dla kotów,koni oraz psów.
Dla psów nie mogę być wolontariuszką,ponieważ pies się przywiązuje za bardzo,a ja do Katowic mam jednak trochę drogi.
Udzielam się raczej bardziej dla kotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:11, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Każda pomoc jest dobra. I powiem ci, ze z tym przywiązaniem to bardzo często (ZA często) z wzajemnością. Nie zliczę tych łez co niby powstrzymywane, ale jednak lecą jak ulubieniec opuszcza bramy schroniska, z nową właścicielką/lem na końcu smyczy.. Jednak wiadomo, jak by nie było będzie mu tam lepiej - i tym się trzeba kierować. Dobrem zwierząt. Przede wszystkim.
A ty można powiedzieć, jesteś "wolontariuszem na etacie". ; D
A na czym polega taka opieka nad kotami ? Powiem ci ze nie miałam z tym za dużej styczności raczej preferuję kontakty psio-ludzkie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Śro 21:17, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Vielebna napisał: | Każda pomoc jest dobra. I powiem ci, ze z tym przywiązaniem to bardzo często (ZA często) z wzajemnością. Nie zliczę tych łez co niby powstrzymywane, ale jednak lecą jak ulubieniec opuszcza bramy schroniska, z nową właścicielką/lem na końcu smyczy.. Jednak wiadomo, jak by nie było będzie mu tam lepiej - i tym się trzeba kierować. Dobrem zwierząt. Przede wszystkim.
A ty można powiedzieć, jesteś "wolontariuszem na etacie". ; D
A na czym polega taka opieka nad kotami ? Powiem ci ze nie miałam z tym za dużej styczności raczej preferuję kontakty psio-ludzkie. |
Oj tak.Słyszałam też o cudownych historiach kiedy to z wolontariatu tworzy się dom tymczasowy,a następnie stały
Przede wszystkim na dotrzymywaniu kociakom towarzystwa.Mają tam wiele zabawek do dyspozycji wolontariusza.Jeżeli przyjdziemy w odpowiednim czasie to możemy się załapać na karmienie kociaków lub możemy karmić je przynosząc własne smakołyki.Mamy także do dyspozycji szczotkę,którą możemy pupila wyczesać (nie radzę czesać kota w czasie snu.Moja kuzynka tak zrobiła i niestety pożałowała ).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Runia dnia Śro 21:18, 01 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:44, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
My to nazywamy Wiecznym DT
A jak ze znajdywaniem domów ? Często ktoś bierze taką kicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Czw 18:18, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Vielebna napisał: | My to nazywamy Wiecznym DT
A jak ze znajdywaniem domów ? Często ktoś bierze taką kicie? |
Zależy od pory.W czasie wakacji do schroniska przybywa bardzo dużo kotów,bo niestety nieodpowiedzialni ludzie nie mają co zrobić z kotem w czasie wczasów i to jest dla nich ,,najlepsze",a raczej najwygodniejsze wyjście.Z adopcjami różnie bywa...sama się muszę pochwalić że jedna sierotka z tego schroniska mieszka u mnie od dwóch lat
Na małe kociaki jest dość dużo chętnych gorzej niestety mają starsze koty,a co dopiero chore.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:23, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak tak, można powiedzieć ze w kwesti adopcji cię rozumiem. Chodź przyznam że z naszego schroniska częściej wychodzą własnie z psiakiem, niż z kotem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Pią 12:41, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Vielebna napisał: | Tak tak, można powiedzieć ze w kwesti adopcji cię rozumiem. Chodź przyznam że z naszego schroniska częściej wychodzą własnie z psiakiem, niż z kotem.. |
Niestety...bo jak ktoś chce kociaka to może popytać znajomych czy jakaś ich niewysterylizowana kotka która przebywa stale na dworze nie ma akurat miotu.Psy rzadziej są bezmyślnie rozmnażane niż koty.Bo kota niestety nie można zamknąć w ogrodzie...
W Twoim schronisku jest dużo psów typie rasy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:16, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Około 20-30 %. Przyznam ze najczęstsze są mieszanki ONK-ów. Kilka razy zdarzyły się "ogary" oraz "huski". Lecz większość jest całkiem że się trochę brutalnie wyrażę "skundlona", i nie mają szczególnych podobieństw do danych ras. A u ciebie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Pią 18:46, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Vielebna napisał: | Około 20-30 %. Przyznam ze najczęstsze są mieszanki ONK-ów. Kilka razy zdarzyły się "ogary" oraz "huski". Lecz większość jest całkiem że się trochę brutalnie wyrażę "skundlona", i nie mają szczególnych podobieństw do danych ras. A u ciebie ? |
U mnie kiedyś widziałam psa,który wyglądał całkowicie jak Owczarek Niemiecki.Jest też bardzo dużo Husky.Kiedyś widziałam tam nawet mieszańca bulteriera.Reszta to kundelki,albo takie mieszanki,których za nic nie da się rozpoznać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 03 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
O dokładnie.. chodź moze gdyby u połowy uporządkować gęste futro, może byłby jakiś chow chow...
No może przesadziłam.. coś długowłosego w każdym bądź razie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Sob 16:20, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Vielebna napisał: | O dokładnie.. chodź moze gdyby u połowy uporządkować gęste futro, może byłby jakiś chow chow...
No może przesadziłam.. coś długowłosego w każdym bądź razie ^^ |
Schroniskowe psiaki rzeczywiście nie mają za pięknego futra.Chyba że te krótkowłose ^.^
Pamiętam do dziś jak przywiozłam moją Sunię ze schroniska...matko jak ona śmierdziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vielebna
Początkujący
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:47, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Nie zawsze jest czas aby jedną ręką wyprowadzać psa, drugą kąpać innego, nogą kopać piłkę trzeciemu, a ustami pisać ulotki dotyczące pomocy w szukaniu domów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Runia
Prawdziwy Forumowicz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Sob 19:55, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Heh no tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|